Magiczne „Jezioro łabędzie” skradło serca publiczności
Widownia pięciu polskich miast zanurzyła się w magiczny świat baletu za sprawą ponadczasowego przedstawienia pt. „Jezioro łabędzie” w wykonaniu ukraińskiej grupy Ballet of Peace. Wzruszające widowisko, pełne wdzięku i gracji zachwyciło widzów w Poznaniu, Wrocławiu, Ostrowie Wielkopolskim, Krakowie i Łodzi.
„Jezioro łabędzie”, czyli tragiczna historia miłosna do muzyki Piotra Czajkowskiego obejrzała publiczność pięciu miast. Artyści zaprezentowali się na scenach Sali Ziemi Poznań Congress Center, Hali Stulecia we Wrocławiu, 3mk Areny Ostrów w Ostrowie Wielkopolskim, ICE Kraków Congress Centre i Klubu Wytwórnia w Łodzi.
Spektakl opowiada historię księżniczki Odetty, zaklętej w łabędzia przez złego czarnoksiężnika Rothbarta. Kiedy książę Zygfryd zakochuje się w niej, ich miłość staje się ostatnią nadzieją na złamanie zaklęcia. Uczucie tych dwojga zostaje jednak wystawione na próbę, gdy Rothbart wysyła na bal do zamku swoją córkę Odylię, łudząco podobną do Odetty. Książę omyłkowo bierze ją za ukochaną, przysięga miłość, tym samym skazując Odettę na wieczne cierpienie. Gdy pojmuje swój błąd, biegnie nad jezioro, gdzie znajduje na wpół żywą ukochaną. Ta uznaje, że tylko śmierć zdoła ich połączyć i rzuca się na skały. Książę podąża za nią.
Choreografia tego klasyka jest absolutnie oszałamiająca i w wielu fragmentach powszechnie znana, jak chociażby taniec czterech baletnic ze splecionymi dłońmi do bardzo charakterystycznej melodii. Płynne ruchy tancerzy doskonale oddawały emocje i dramatyzm historii. Każdy gest, każde uderzenie stopy o podłogę było perfekcyjnie zsynchronizowane, tworząc wrażenie, jakbyśmy oglądali taniec jednego organizmu. Już po pierwszych dźwiękach muzyki stworzonej przez Piotra Czajkowskiego widzowie dawali się porwać w wir uczuć. Melodie były zarówno delikatne, jak i potężne, doskonale współgrając z narracją baletu i podkreślając każdy dramatyczny czy romantyczny moment spektaklu.
Całość była przemyślana i dopracowana w najdrobniejszych szczegółach, co sprawiło, że każdy mógł się poczuć częścią czegoś naprawdę wyjątkowego. Wrażenie to potęgowało za każdym razem, już na zakończenie spektaklu, odtworzenie ukraińskiego hymnu, podczas którego rozwijano flagę z barwami tego kraju. Gest ten przypominał o trudnym położeniu narodu zza wschodniej granicy. Za każdym razem przejecie malowało się na twarzach nie tylko artystów, ale także samej publiczności.
W ten sposób Balet of Peace nie tylko zaprezentował widowisko na najwyższym poziomie artystycznym, ale również przypomniał o uniwersalnych wartościach, które łączą ludzkość – miłość, nadzieja, pokój i odwaga, a ponad wszystko walka dobra ze złem.
– „Jezioro łabędzie” to przedstawienie należące do klasyki baletu, które każdy choć raz w życiu powinien zobaczyć. Wspaniała choreografia i ponadczasowa muzyka, która wzmacnia emocje i narrację – wszystko to sprawia, że ludzie od lat tak chętnie przychodzą oglądać ten spektakl. On się nigdy nie nudzi. Do tego światowej sławy artyści prezentujący najwyższy kunszt. To niesamowite, jak wirtuozi tańca potrafili przenieść nas w inny świat tylko za pomocą swoich ciał! – mówi Janusz Stefański z agencji Prestige MJM, podsumowując trasę baletową Ballet of Peace w Polsce.
GALERIA