18 czerwca 2025

Scorpions w Krakowie – legenda, która nie gaśnie!

Po dwóch wieczorach pełnych ognia, wzruszeń i gitarowych solówek, niemiecka legenda rocka – zespół Scorpions – z rozmachem zakończyła swoją polską część jubileuszowej trasy „Coming Home To Poland – 60 Years of Scorpions”. Po niezwykle entuzjastycznym przyjęciu w Gdańsku, formacja dała kolejny porywający koncert – tym razem w TAURON Arenie Kraków, zapełniając po brzegi halę fanami z Polski i zagranicy.

Trasa, celebrująca 60-lecie działalności zespołu, zyskała w Polsce specjalną nazwę – „Coming Home To Poland”. Nieprzypadkowo. Od pierwszego koncertu w naszym kraju w latach 90., Scorpions odwiedzili Polskę ponad 20 razy, zapełniając hale i stadiony tysiącami osób, którzy ukochali formację   bezgranicznie. Muzyka Klausa Meine i Rudolfa Schenkera od pokoleń łączy fanów, a relacja z polską publicznością należy do najbardziej wyjątkowych na świecie.

Scorpions to jeden z tych zespołów, który nigdy nie zawiódł swojej publiczności, a Polska od dawna zajmuje szczególne miejsce na ich mapie koncertowej. Należą do wykonawców, którzy wystąpili w naszym kraju chyba najwięcej razy, a Prestige MJM był ich promotorem już dwanaście razy!  Mimo upływu lat zespół za każdym razem wraca z tą samą energią i szacunkiem dla fanów. Dwa wieczory – w Gdańsku i Krakowie – były hołdem dla 60-letniej historii zespołu oraz ukłonem w stronę ludzi, którzy od lat śpiewają z nimi niemal każde słowo – powiedział Janusz Stefański, z agencji Prestige MJM.

Krakowski koncert rozpoczął się podobnie jak ten dwa dni wcześniej w Gdańsku – dynamicznymi wizualizacjami i mocnym uderzeniem: „Coming Home”, „Gas in the Tank” i „Make It Real” szybko poderwały publiczność do wspólnego świętowania. Tu także zespół zaprezentował się w świetnej formie – precyzyjny wokal Klausa Meine, energetyczne riffy Rudolfa Schenkera i solowe popisy Matthiasa Jabsa to klasyka w najlepszym wydaniu. Gwizdy uznania zyskał drum solo Mikkey’a Dee i burze oklasków basowy popis Pawła Mąciwody. Ten ostatni zresztą został gorąco przyjęty zwłaszcza na drugim koncercie w Krakowie. Nic dziwnego, polski członek Scorpions pochodzi stąd i darzony jest wielkim uznaniem przez Krakusów.

Publiczność dała się ponieść dźwiękom takich utworów jak „The Zoo”, „Coast to Coast”, a zwłaszcza „Send Me an Angel”, „Wind of Change” i „Still Loving You” – które tak bardzo są  kochane przez polską publiczność. Cała hala śpiewała je razem z zespołem, a tysiące telefonów rozświetliło przestrzeń w rytm dźwięków, które od dziesięcioleci poruszają serca fanów na całym świecie.

Nie zabrakło również kompilacji wczesnych utworów, które przypomniały, skąd Scorpions zaczynali. Na bis publiczność usłyszała „Blackout” i „Rock You Like a Hurricane”, zagrane przy akompaniamencie światła, dymu i wielkiego, dmuchanego skorpiona, który zawisł nad sceną. Publiczność eksplodowała entuzjazmem, a zespół – widocznie wzruszony – długo dziękował fanom za lata wsparcia.

Te wieczory potwierdziły siłę muzyki i emocji, które przez lata się nie starzeją. Zespół jest w znakomitej formie, a fani – jak zawsze – stworzyli wyjątkową atmosferę. Dla nas to ogromna satysfakcja, że mogliśmy współorganizować tę trasę w Polsce właśnie w tym jubileuszowym roku – powiedział Mateusz Pawlicki z Prestige MJM.

Dwa polskie koncerty – 16 czerwca w ERGO ARENIE w Gdańsku i 18 czerwca w TAURON Arenie Kraków – były kolejnymi punktami na europejskiej trasie Scorpions oraz emocjonalnym powrotem do miejsc i ludzi, którzy od lat tworzą tę wspólną historię. Zespół pokazał, że nadal gra z serca – z energią, z szacunkiem i z ogromną klasą.

Trasa „Coming Home To Poland” nie tylko przypomniała o legendzie, jaką są Scorpions – ona ją potwierdziła. A polska publiczność po raz kolejny udowodniła, że dla tego zespołu zawsze będzie otwarty dom.

GALERIA