25 czerwca 2019

Najwyższej klasy primabalerina moskiewskiego baletu odkrywa tajemnice sztuki tańca klasycznego przed polską publicznością! O diecie, trudach treningu, wyrzeczeniach, rodzinie i istocie pasji życia opowiada Natalia Gubanova – dyrektor artystyczny, tancerka i trenerka The Royal Moscow Ballet. Jeden z najlepszych zespołów baletowych na świecie wystąpi w dniach 4-11 listopada tego roku w ośmiu miastach Polski.

Natalia Gubanova – wysoka, szczupła i pełna uroku dziewczyna w chłopięcej koszuli, krótko obciętych, ciemnych włosach i bystrych brązowych oczach. Jej drobna postura i pełne zapału zachowanie sugeruje, że jest młodsza niż w rzeczywistości. Jednak Natalia jest nie tylko tancerką baletu, ale też baleriną, nauczycielką tańca, prowadzi treningi z tancerzami baletu i żwawo odlicza tempo. Dla The Royal Moscow Ballet układa, przygotowuje i przeprowadza treningi zarówno przed spektaklem, jak i ćwiczenia rozluźniające tuż po nim. Jest odpowiedzialna również za to, by cała grupa tancerzy utrzymywała odpowiedni poziom i równość ruchów. Czasami zdarza się, że trzeba wymienić tancerzy, którzy z powodu nieszczęśliwego wypadku nie mogą wziąć udziału w przedstawieniu, nawet podczas trasy. To właśnie ona wtedy nadzoruje i organizuje tego rodzaju zmiany i zastępstwa – spektakl musi się przecież odbyć. Ale jak takie sytuacje wyglądają od kuchni?
Wczoraj jedna z dziewcząt skaleczyła się w duży palec u nogi. Na szczęście nie stało się nic poważnego, ale jednak było to i wciąż jest dla niej niekomfortowe. Wszystko było we krwi! Na szczęście ta grupa jest naprawdę duża, dlatego nie stanowiło to dużego problemu, aby zastąpić ją podczas przedstawienia. Obyło się więc bez stresu, niewielka rana, małe zmiany i miejmy nadzieję, że już niedługo będzie mogła znów tańczyć – opowiadała Natalia przed jednym z ubiegłorocznych spektakli The Royal Moscow Ballet w Polsce.

Natalia Gubanova urodziła się w St. Petersburgu i ukończyła Akademię Baletu Vaganova w Moskwie. Jej rodzina w ogóle nie jest związana z baletem. Pomysł, by wstąpiła do takiej szkoły był ideą jej mamy. Natalia na początku nawet nie myślała poważnie o balecie klasycznym. Szybko jednak okazało się jej marzeniem jest tańczyć na najwyższym poziomie.
Zdaje się, że tańczyłam już od urodzenia. Cały czas się ruszałam, słuchałam muzyki, reagowałam, podobało mi się to. Lubiłam być w centrum uwagi, lubiłam interpretować zasłyszaną muzykę. Cały czas starałam się stworzyć coś swojego, improwizowałam. Skończyłam studia, a potem moje życie potoczyło się tą drogą. Zrozumiałam, że pokochałam balet w momencie, kiedy zaczęłam się go uczyć. Po prostu mnie pochłonął! – z uśmiechem wspomina Natalia.
Poddawana ciągłej krytyce musiała stale walczyć o swoje miejsce. Standardowa szkoła nigdy nie sprawiała jej problemów, jednak w akademii młoda dziewczyna zrozumiała, że nie jest tak doskonała jak jej się wydawało. Często mówi się, że akademię kończą jedynie wybrani – o silnej psychice i ciele. Tak też było z Natalią, która mimo krytyki nie poddała się. Przekuła ją w motywację, bo jak sama wspomina – nie przywykła nigdy do bycia najgorszą czy ostatnią.
Wszystkie moje koleżanki zakończyły już swoją karierę, zmieniło się ich życie i one same. Ale ja cały czas czuję, że muszę pracować więcej i więcej – tutaj w balecie.

Dziewczęta zaczynają pracę w balecie w wieku osiemnastu lat i w zależności od warunków zdrowotnych i celów w życiu, zazwyczaj kończą karierę – po dwudziestu, dwudziestu kilku latach gdy są czterdziestolatkami. Czy w takim życiu jest miejsce na rodzinę i czas prywatny? Okazuje się, że nie do końca. To główny powód, dla którego wielu tancerzy baletu znajduje swoją drugą połówkę wśród innych członków zespołu, a Natalia okazuje się nie być wyjątkiem od reguły. Jej mąż również tańczy zawodowo w balecie i pracuje razem z nią.
Wiele dziewcząt jest jednak przeciwko takim związkom i naprawdę nie rozumiem dlaczego. To świetne rozwiązanie, kiedy ukochana osoba cię rozumie – dlaczego i w jakim stopniu jesteś zmęczona, co się dzieje z twoimi palcami u stóp, nogami, ciałem. To bardzo pomocne, ponieważ takie życie jest naprawdę trudne, fizycznie i psychicznie. Mąż jest wtedy ogromnym wsparciem – zauważa Natalia. Ona sama ceni sobie życie u boku tancerza i akceptuje ciągłość życia utrzymanego w rytmie i zasadach baletu. Mowa tu o treningach, ale także diecie. Jej mąż zdaje się przestrzegać jeszcze więcej zasad niż ona, bo rozumie, czego potrzeba jego ciału i zdecydował się jedynie na zdrową żywność, bez słodyczy. W tej kwestii nie jest więc wsparciem, ale liderem w ich  domu.
– Ja bym nie mogła żyć, tak jak on! Zawsze mam coś słodkiego w domu, czemu nie mogę, albo nie chcę się oprzeć! Kiedy nie pracuję, maksymalnie mogę przytyć dwa, może trzy kilogramy. To jest naprawdę ciężka praca, a jeśli jeszcze ktoś ogranicza się w jedzeniu, nie będzie miał siły, zabraknie mu witamin i minerałów. Przede wszystkim należy jeść normalnie, zachować niewielkie zasady, jak niepodjadanie słodyczy nocą, żadnych gazowanych napojów typu coca-cola czy sprite, poza tym żadnych poważnych ograniczeń. Trzeba często i regularnie jeść, żeby mieć wystarczająco dużo siły i energii, ponieważ podczas przedstawienia wszystko, co zjesz bardzo szybko znika – tłumaczy Natalia. Okazuje się więc, że stereotyp, w którym baletnica podlega stałej i rygorystycznej diecie jest nieaktualny! Wszystko zależy od budowy ciała, jednak w większości przypadków baletnice nie przestrzegają żadnej diety.  Są jednak wyjątki i to już u progu kariery. W Akademii faktycznie przechodzi się selekcję pod tym kątem, a dzieci z nadwagą nie dostają się. Z kolei nauczyciele przez cały czas trwania nauki naciskają na utrzymanie prawidłowej wagi, co powoduje, że młodzi tancerze często jedzą jak najmniej.

 

The Royal Moscow Ballet, w którym tańczy Natalia Gubanova przyjedzie z trasą koncertową do Polski już w listopadzie 2019 roku z klasyką gatunku – „Jeziorem łabędzim”. Spektakle będzie można obejrzeć aż dziesięć razy w ośmiu miastach w całej Polsce:

 

4 listopada – ICE Kraków Congress Centre, godz. 16:00 i 20:00
5 listopada – Dom Muzyki i Tańca Zabrze, godz. 19:00
6 listopada – Hala Stulecia Wrocław, godz. 19:00
7 listopada – COS Torwar Warszawa, godz. 19:00
8 listopada – Expo Mazury, hala nr 3 Ostróda, godz. 19:00
9 listopada – Arena Gdynia, godz. 19:00
10 listopada – Klub Wytwórnia Łódź, godz. 19:00
11 listopada – Sala Ziemi Poznań Congress Center, godz. 16:00 i 20:00

Bilety do nabycia poprzez stronę www.prestigemjm.com